Parlament wywiera presję na państwa członkowskie, aby zgodziły się w sprawie liczby relokowanych uchodźców

Eurodeputowani w Komisji Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego głosowali dziś w zdecydowanej większości za przyjęciem sprawozdania wzywającego do sprawiedliwego rozmieszczenia 40.000 uchodźców na terenie całej Unii Europejskiej.

Głosowanie wywiera presję na państwa członkowskie, by osiągnęły wreszcie porozumienie w sprawie liczb relokowanych uchodźców na posiedzeniu ministrów sprawiedliwości i spraw wewnętrznych w przyszłym tygodniu.

Iliana Iotova, sprawozdawczyni Grupy S&D ds. tego sprawozdania, powiedziała:

- Obecnie ponad 4 mln syryjskich uchodźców mieszka za granicą i szczerze mówiąc jest rzeczą żenującą przyglądanie się, jak rządy krajowe spierają się w kwestii relokacji kilku tysięcy osób. Dziś zademonstrowaliśmy, że politycy reprezentujący całe polityczne i geograficzne spektrum mogą ze sobą współpracować i zrobić dobrą rzecz. Teraz kolej na państwa członkowskie, aby zrobiły to samo. Na posiedzeniu w przyszłym tygodniu muszą one dokonać postępu i zgodzić się na konkretne liczby, dotyczące tego, ilu uchodźców przyjmie każdy kraj. Wysłaliśmy również wyraźny sygnał do państw członkowskich, domagając się wprowadzenia prawnie wiążącego schematu dotyczącego rozmieszczenia migrantów.

- Sprawozdanie przedstawia również sensowne pomysły, dotyczącego tego, w jaki sposób sprawić, by proces relokacji pracował z korzyścią zarówno dla uchodźców, jak i dla państw członkowskich. Daje ono wyraźnie do zrozumienia, że należy zwrócić uwagę na potrzeby tych, którzy podlegać będą relokacji, biorąc w jak największym stopniu pod uwagę ich zgodę i preferencje. Rodziny powinny być utrzymane razem za wszelką cenę, a jeśli ktoś ma już więź z jakimś państwem członkowskim, należy to wziąć pod uwagę. Ułatwi to funkcjonowanie tego procesu z korzyścią dla wszystkich i pomoże w integracji. Musimy również zapewnić,  by istniał obowiązek, że dobro nieletnich migrantów jest nadrzędną przesłanką przy podejmowaniu decyzji o kraju relokacji.

- Jestem bardzo zadowolona z kroków, jakie podjęliśmy na rzecz wprowadzenia stałego mechanizmu w sytuacjach nadzwyczajnych. Oczekujemy, że Komisja jak najszybciej zaproponuje jego wprowadzenie, biorąc pod uwagę dynamiczną sytuację zarówno w państwach członkowskich, jak i w krajach sąsiadujących z UE.

Birgit Sippel, rzeczniczka Grupy S&D w Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych, powiedziała:

- Przynajmniej w Parlamencie Europejskim, rozsądek góruje nad narodowym egoizmem. Wysłaliśmy jasną wiadomość do państw członkowskich, że skończył się czas na kłótnie między nami. Nie możemy udawać, że ten nadzwyczajny mechanizm relokacji jest rozwiązaniem długotrwałego migracyjnego wyzwania, stojącego przed UE, jednak jest to przynajmniej początek. Musimy ustanowić stały mechanizm, oparty na solidarności i podziale odpowiedzialności, który będzie można dostosować do tego, co przyniesie przyszłość.


- Szerzej rzecz ujmując, musimy teraz działać na rzecz prawdziwie wspólnej europejskiej polityki azylowej, aby zapobiec temu, by chaos z ostatnich kilku miesięcy stał się normą. Nie możemy nadal opierać się na rozporządzeniu dublińskim, które zostało opracowane 25 lat temu w zupełnie innym kontekście! Musimy opracować nowy zestaw przepisów z myślą o skutecznym i sprawiedliwym systemie. Będziemy w stanie to zrobić tylko dzięki większej solidarności i większej współpracy w Europie.

Zaangażowani europosłowie