Prezydent Ali Bongo został ogłoszony zwycięzcą wyborów prezydenckich w Gabonie, wyprzedzając o niewiele głosów kandydata opozycji, Jeana Pinga.

Informacja ta pojawia się po kilku dniach wzmożonego napięcia po wyborach, które były krytykowane za brak przejrzystości, gdyż odbyły się one w skomplikowanej sytuacji politycznej.

Parlament Europejski został zaproszony do obserwacji wyborów w ramach misji obserwacyjnej wyborów UE.

Eurodeputowany S&D, Jo Leinen, przewodniczący delegacji Parlamentu Europejskiego, powiedział:

- Wynikom wyborów prezydenckich w Gabonie brakuje wiarygodności. W większości lokali wyborczych, monitorowanych przez naszą misję, ustępujący prezydent Ali Bongo otrzymał tylko mniejszość głosów.

- Brak przejrzystości w ramach ogólnego liczenia głosów stworzył poważne obawy co do tego, czy ostateczne wyniki wyborów, ogłoszone przez Państwową Komisję Wyborczą Gabonu (CENAP), zostaną zaakceptowane. Dlatego też pilnie zwracamy się do Komisji o opublikowanie wyników z każdego lokalu wyborczego.

- Bez zaufania do przejrzystości procesu wyborczego, podziały panujące wśród Gabończyków będą się nadal nasilać.

Eurodeputowana S&D, Cécile Kyenge, wiceprzewodnicząca Zgromadzenia Parlamentarnego AKP-UE, powiedziała:

- Szkoda, że integralność głosów Gabończyków nie jest zagwarantowana, zwłaszcza biorąc pod uwagę entuzjazm obywateli, zaprezentowany w tych wyborach.

- Konieczny jest prawdziwy dialog polityczny - powinien on objąć także kobiety, które w wyraźny sposób były nieobecne w tym procesie wyborczym - aby odzyskać zaufanie Gabończyków, a nie może to rozpocząć się w takich okolicznościach.