Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego poparła dziś nowe środki, które zapewnią, że użytkownicy treści online będą mieli do nich dostęp w dowolnym miejscu w Europie. 

Eurodeputowany Grupy S&D, odpowiedzialny za dyrektywę w sprawie przenoszenia treści, Dietmar Köster, powiedział: 

- Dyrektywa ta wreszcie dostosowuje nasze przepisy do XXI wieku. Nasze stanowisko zakładało zawsze, że treść, kupowana online, powinna być traktowana w taki sam sposób, jak towar fizyczny. Nikt nie kupiłby książki, która nagle nie otwarłaby się lub CD, który przestałby grać, gdyby udał się do innego kraju. Te nowe przepisy zapewniają, że teraz jest to również prawdziwe w odniesieniu do ich cyfrowych odpowiedników. Teraz każdy w czasie podróży, pracy lub studiów w innym kraju UE będzie miał dostęp do wszystkich treści, które kupił w swoim kraju.  

- Grupa S&D ciężko walczyła o zapewnienie, by przepisy te nie były ograniczone w czasie, tak aby nie tylko turyści, ale także studenci Erasmusa lub osoby pracujące za granicą mogły korzystać z tych przepisów. Zagwarantowaliśmy również, że nie mogą one zostać zastąpione postanowieniami umownymi, aby firmy nie mogły znaleźć sposobu na ich obejście. 

- Chociaż uważamy, że weryfikacji na temat tego, które państwo członkowskie jest krajem zamieszkania użytkownika, można dokonać bez sprawdzania adresów IP, jesteśmy zadowoleni, że zagwarantowaliśmy przyjęcie wielu przepisów, które pomogą chronić prywatność użytkownika. Zadbaliśmy o to, aby usługodawcy nie mogli dokonywać geolokalizacji, śledzić lub profilować użytkowników, a dane, które weryfikują nie mogły być przechowywane.

 - Ogólnie rzecz biorąc, konsumenci najbardziej skorzystają z tego rozporządzenia, ponieważ uzyskali oni znacznie większą swobodę dostępu. Ponadto jest to krok w kierunku stworzenia prawdziwie europejskiego jednolitego rynku cyfrowego.

Zaangażowani europosłowie
Członek
Niemcy