Po złożeniu wniosku w tej sprawie przez Grupę Socjalistów i Demokratów, przewodniczący PE, Antonio Tajani potwierdził, że Janusz Korwin-Mikke zostanie ukarany za swoje skandaliczne, seksistowskie komentarze w czasie sesji plenarnej.

Przewodniczący Grupy S&D, Gianni Pittella powiedział:

- Przyjmujemy z zadowoleniem decyzję, podjętą przez przewodniczącego PE, Antonio Tajaniego, który zgodził się na nasze żądanie w sprawie ukarania pana Korwin-Mikkego za jego skandaliczne wypowiedzi przeciwko równości płci, wyrażone na ubiegłotygodniowej sesji plenarnej.

- Parlament UE jest domem 500 milionów europejskich obywateli. W tym domu nie możemy zaakceptować żadnego stanowiska lub oświadczenia, które jest jawnie sprzeczne z zasadami i wartościami Unii Europejskiej, opartej na równości, niedyskryminacji i szacunku. W naszym domu nie ma miejsca dla mizoginów.

Rzeczniczka Grupy S&D ds. praw kobiet i równości płci, która odpowiedziała na skandaliczne wypowiedzi pana Korwin-Mikkego, Iratxe García Pérez, powiedziała:

- Jest rzeczą ważną, by eurodeputowani, którzy wygłaszają tak skandaliczne uwagi, które naruszają podstawowe zasady Unii Europejskiej, zostali przykładnie ukarani. Muszą oni wiedzieć, że ich zachowanie nie będzie bezkarne.

- Chciałabym podkreślić dziedzictwo ruchu feministycznego, osiągnięte w toku całej historii. Najprawdopodobniej nie miałabym okazji być w Parlamencie Europejskim i mówić o prawach kobiet, gdyby przede mną wiele pokoleń nie pracowało na rzecz równości płci i udziału kobiet w polityce.

Zaangażowani europosłowie
Przewodnicząca
Hiszpania